Miało być troszkę dalej, ale znowu po mieście.
Kilka nowin, większość niestety przykra dla rowerzystów, ale jest i dobra.
Na początek zalepiona dziura na DDR przy Chopina, asfaltem bym tego nie nazwał, a po drugie dziura pod spodem powstała na skutek wymycia przez wodę, więc zalepienie jej tylko od góry na długo nie pomorze.


Druga przykra nowina to zapadlisko przy tunelu pod mostem Karpackim. Na szczęście jest w takim miejscu że nie stwarza zbyt dużego niebezpieczeństwa.

Trzecia przykrość to usterka samoobsługowej stacji naprawy rowerów IBOMBO.
Końcówka pompki nie wytrzymała takiego zainteresowania że się przełamała.

A fajna informacja to rzecz która nie wpadnie raczej nikomu w oko.

Teraz deszczówka z mostu Lwowskiego nie będzie już leciała nikomu za kark. ZZM szybko zareagował na zgłoszenie Rowery.Rzeszow.pl. Dołożono dwa kolanka plus metrowy kawałek rura i woda nie będzie już wypłukiwała piasku z pod kostki.
I fajny widoczek na koniec, prawdopodobnie błotniaki stawowe nad zalewem